Abstrakcyjne dowcipy

6266
Fargo-czarna komedia-Peter Stormare

Syn do ojca;
– Tato, mam dwie wiadomość…
– Pewnie dobrą i złą?
– …tak jakby, dwie w jednym.
– No to mów.
– Dziadek przestał chrapać…


Czasy komuny, Zenek pracujący na jednej w warszawskich budów zajada się na śniadaniu świeżo wędzoną kiełbasą. Widząc to kolega z brygady, Stasiek, prosi kolegę o kawałek.
– Nie dam Ci, rodzina ze wsi przywiozła.
Kumpel nie odpuszcza, w końcu Zenek mówi;
– Jak wypijesz wiadro wody, to dostaniesz kawałek.
Stasiu w bulach wypił całe wiadro wody.
– To dla ciebie – Zenek odrywa pęto i podaje koledze.
– Teraz już nie chcę!
– No widzisz Stasiu, bo tobie chciało się pić, a nie jeść.


– Dlaczego pijesz tak dużo wody?
– Właśnie zjadłem kilo czereśni.
– Co to ma do rzeczy?
– Zapomniałem je umyć…


Skazali gościa na karę śmierci, ponieważ był za gruby, żeby się zmieścić na krześle elektrycznym, na miesiąc przed egzekucją zarządzono ścisłą dietę. Po tygodniu facet nie schudł ani kilograma. Zredukowano dietę do samych płynów, po kolejnym tygodniu, waga skazańca znów się nie zmieniła. Dzień egzekucji zbliżał się nieuchronnie, facet dostawał tylko szklankę wody. Po tygodniu ważą go, bez zmian.
– Dlaczego pan nie chudnie? – pyta więzienny lekarz.
– Jakoś nie mam motywacji.


Żebrak podchodzi na ulicy do dobrze ubranej kobiety.
– Niech mnie pani poratuje, trzy dni nic nie jadłem.
– Boże, chciałabym mieć pana siłę woli…


Znawcy kina twierdzą, że jeśli w pierwszej scenie indyjskiego filmu na ścianie wisi strzelba, to z pewnością w finałowej scenie zatańczy i zaśpiewa.


Rozmawiają dwie blondynki;
– Wiesz Zocha, wczoraj wyczytałam, że trzeba ćwiczyć przez dwie godziny, żeby spalić jednego pączka!
Druga zdziwiona;
– Po co palić pączki?


Stuletniej kobiecie zmarła osiemdziesięcioletnia córka. Nad grobem obok matki stoją dwie równie wiekowe ciotki zmarłej. Jedna mówi;
– Wiedziałam, że to się tak skończy.
– Tak – odpowiada druga – od dziecka miała problemy ze zdrowiem.


Pewna urocza dziewczyna miała piersi różnej wielkości. Wzięła udział w konkursie miss mokrego podkoszulka.
Zajęła pierwsze i drugie miejsce…


Wybredna damulka grzebie w sklepowej zamrażarce, przebierając kurczaki. Nie znalazła takiego, który by jej pasował, woła kogoś z obsługi:
– Czy jutro będą większe?
– Widzi szanowna pani – odpowiada ze spokojem ekspedient – One już większe nie urosną, bo są martwe…